Niesamowicie nieprawdopodobne jak ten rok szybko zleciał... Było dużo zmian, trudów do przejścia, wyczekiwań, ale był naprawdę wspaniały. Co najważniejsze to, że zaczęłam go w jednym kraju, a skończyłam w innym, z czego jestem bardzo zadowolona, bo długo na to czekałam.
Zacznijmy więc podsumowanie od samego początku roku :)
Podróż do Tuluzy
W połowie stycznia, wybraliśmy się rodzinnie do tego pełnego uroków miasta we Francji. Był to jedyny wyjazd urlopowy do innego kraju, jaką odbyliśmy w tym roku, ale za to wspaniały, i na myśl o nim moja głowa jest pełna przemiłych wspomnień.
Urokliwe uliczki, wspaniałe potrawy - ten wyjazd na długo zostanie mi w pamięci.
Zakończenie szkoły na Malcie
Bardzo ważne wydarzenie, które miało miejsce pod koniec marca. Egzaminy końcowe, a w między czasie O-Levels (takie jakby egzaminy gimnazjalne). Malowanie na mundurku szkolnym na pamiątkę. Ostatnie spotkania z wieloma osobami. Choć nie zawsze myślałam ciepło o tej szkole, to jednak spędziłam tam piękny czas. Pozwoliła mi ona trochę przezwyciężyć nieśmiałość, a także otworzyła na ludzi. Lat spędzonych tam nigdy nie zapomnę.
Ostatnie wycieczki po Malcie
Kiedy było blisko terminu wyjazdu zjeździliśmy prawie całą Maltę, by jak najlepiej wszystko zapamiętać, i na zawsze utrwalić w naszych pamięciach.
Wyjazd z Malty
To był taki etap, że wiedzieliśmy, że to jest ogromny krok i nie ma już odwrotu. Polecieliśmy do Polski, gdzie spędziliśmy dużo wspaniałych chwil, mieszkając z moimi Babcią i Dziadkiem, których od dawna nie widzieliśmy.
Egzaminy Gimnazjalne
Jako że robiłam polską szkołę internetową, to trzeba było zdać egzaminy w kwietniu. Jestem z nich zadowolona, bo nie tylko utrwaliło to moją wiedzę, ale też poznałam pewną fajna rodzinkę, z której członkiem mam w miarę częsty kontakt i mam nadzieję, że tak zostanie ;)
Powrót na Maltę na trzy tygodnie
Jako, że musiałam dokończyć parę egzaminów, pojechałam z siostrą i mamą z powrotem na Maltę. Co również było świetną okazją żeby spotkać się z moją przyjaciółką, a także idealnie trafiłam na Graduation (uroczyste zakończenie szkoły), które odbyło się dzień przed moim powrotem do Polski.
Wyjazd do Danii - Pójście do Duńskiej szkoły
Oczywiście nasz wspólny wyjazd do Danii nie mógł odbyć się bez komplikacji ;) Ale na szczęście można to zaliczyć jako dodatkową przygodę. Pierwsze wrażenia z kraju i pustego mieszkania - następne trzy tygodnie je urządzaliśmy, bo mieliśmy wypożyczone auto.
Tydzień po naszym przyjeździe poszłam pierwszy raz do Duńskiej szkoły. Byłam mile zaskoczona jak szybko moi nowi koledzy i koleżanki przyjęli mnie do swojego grona.
Listopad i Grudzień
Te dwa miesiące idealnie zakończyły ten rok. Miałam możliwość większej integracji z klasą, byłam w Polsce, spotkałam się z moja przyjaciółką z polski, był szał zakupów Świątecznych, wspaniałe Święta - pełne niezapomnianych chwil i wystrzałowy Sylwester.
Uważam , że to był wspaniały rok i taki, z którego chwile zapamięta się na długo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz